Historia

ZSRR

W odpowiedzi na komunikat radia berlińskiego radio moskiewskie (15 kwietnia 1943) i dziennik "Prawda" (17 kwietnia) podały stanowisko rządu radzieckiego obwiniające o zbrodnię Niemców, argumentowane rozwiniętym pomysłem Stalina z marca 1942 r. – polscy oficerowie z Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska mieli być na wiosnę 1940 r. przemieszczeni bez prawa do korespondencji do trzech obozów pracy nr 1-ON, 2-ON, 3-ON (specjalnego przeznaczenia) w rejonie Smoleńska, a po przejęciu przez Niemców w 1941 r. zamordowani przez nich jesienią. Po zwróceniu się rządu polskiego do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża "Prawda" opublikowała artykuł "Polscy współpracownicy Hitlera", a w nocy z 25 na 26 kwietnia polski ambasador Tadeusz Romer otrzymał notę o zerwaniu stosunków dyplomatycznych[15]. Brytyjskie Foreign Office powiadomiło w niejawnej depeszy amerykański Departament Stanu, że w jego przekonaniu: rząd sowiecki zerwał z Polakami [...] by ukryć własną winę. Jednocześnie winą za zerwanie stosunków Winston Churchill w depeszy do Stalina obarczył Polaków: wznowienie przyjacielskich czy roboczych stosunków z Rosją Sowiecką nie będzie możliwe, dopóki wysuwa on [rząd polski] obraźliwe oskarżenia wobec Rządu Sowieckiego (...). Po wyparciu armii niemieckiej ze Smoleńszczyzny natychmiast do pracy przystąpiła Specjalna komisja ds. ustalenia i przeprowadzenia śledztwa okoliczności rozstrzelania w lesie katyńskim polskich jeńców wojennych przez niemiecko-faszystowskich najeźdźców. Przewodniczącym komisji był akademik Nikołaj Burdenko, a w skład wchodzili m.in. pisarze jak Aleksiej Tołstoj oraz dostojnik podporządkowanej NKWD rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, egzarcha Ukrainy, metropolita kijowski i halicki Mikołaj, natomiast w jej składzie nie było nikogo z innych krajów niż ZSRR, a nawet z zależnych od Kremla Związku Patriotów Polskich czy armii Berlinga. W czasie ekshumacji prawdopodobnie spreparowanych kilku zwłok z nienaruszonego masowego grobu (wprawdzie raport komisji mówi o ponad 900 ekshumowanych ciałach, ale nie sposób tego zweryfikować) w styczniu 1944 r. ujawniono 9 (dziewięć) dowodów (skrawki gazet, kwit z pralni, pocztówka z warszawskim adresem) z datami po kwietniu-maju 1940[16]. Na podstawie tych dokumentów zbrodni miał dokonać Wehrmacht jesienią 1941. Raport Komisji powtarzał liczbę 11 000 oficerów zamordowanych przez Niemców w Katyniu, a także wersję o trzech obozach 1-ON, 2-ON, 3-ON. Podano też, że zbrodni dokonał w sierpniu-wrześniu 1941 roku 537 batalion saperski Wehrmachtu dowodzony przez płk. Ahrensa. Informacje oskarżające Niemców były zamieszczone m.in. w powojennym (drugim) wydaniu Wielkiej Encyklopedii Radzieckiej, natomiast w wydaniu trzecim z lat siedemdziesiątych XX w. hasło o Katyniu nie pojawiło się. Pod koniec lat pięćdziesiątych XX w. na polecenie Chruszczowa przewodniczący KGB Aleksander Szelepin niejawnie badał sprawę mordu i po wykonaniu kwerendy przechowywanych przez NKWD, a potem przez KGB dokumentów, w przedstawionej notatce nr N-632-Sz (?-632-?) z 3 marca 1959 r. zaproponował zniszczenie 21 857 teczek personalnych zamordowanych – jak się wyraził: osób byłej Polski burżuazyjnej – jako nieprzydatnych zarówno operatywnie, jak i historycznie, a zachowanie jedynie głównych dokumentów mieszczących się w oddzielnej, niewielkiej teczce. Propozycja została zatwierdzona i wykonana, a teczka otrzymała nazwę specjalnej teczki nr 1, i jako jedna z najważniejszych tajemnic ZSRR wchodziła do wydzielonego, specjalnego zbioru dokumentów dostępnych tylko przywódcy KPZR, i przekazywanych mu przy objęciu władzy. W Katyniu w 1978 r. utworzono pierwszy zespół upamiętniający – wybudowano betonowe stele z marmurowymi zwieńczeniami, na których umieszczono po polsku i rosyjsku napis: Ofiarom faszyzmu – polskim oficerom rozstrzelanym przez hitlerowców w 1941 roku.

Proces norymberski Zbrodnia katyńska została podniesiona podczas procesu norymberskiego, gdy prokurator ZSRR Roman Rudenko wniósł akt oskarżenia o ludobójstwo ok. 11 000 polskich oficerów w Katyniu przez III Rzeszę. Postępowanie sądowe w przedstawionym lekko odredagowanym sprawozdaniu komisji Burdenki ujawniło nieścisłości i błędy: w szczególności ustalono, że w Katyniu stacjonowała niemiecka jednostka 537 – sztab 537 pułku łączności, a dowodził nim płk Ahrens, który pojawił się w Katyniu w listopadzie 1941 r. Z tego względu płk Ahrens był przesłuchiwany jako świadek, na żądanie obrony Hermanna Göringa, choć strona radziecka żądała postawienia go w stan oskarżenia. W konsekwencji w wyroku w procesie norymberskim zbrodnia katyńska została przemilczana. W akcie oskarżenia, na wniosek prokuratury ZSRR widniał zapis o zbrodni katyńskiej dokonanej przez faszystów jako zbrodni ludobójstwa. W wyroku zbrodnia katyńska została przemilczana. Ponieważ ZSRR na procesie norymberskim, poprzez akt oskarżenia prokuratora Rudenki, nadał zbrodni katyńskiej kwalifikację prawną zbrodni ludobójstwa, jest to podnoszone jako dowód prawa międzynarodowego przez Polskę. Prawna ocena zbrodni katyńskiej jako ludobójstwa nie jest uznawana przez władze Federacji Rosyjskiej.

Wielka Brytania i USA

Sojusznicy zachodni pozostali bierni lub z pozycji tzw. wyższej racji stanu (jak premier W. Brytanii W. Churchill) doradzali rządowi polskiemu i Polakom wstrzemięźliwość i umiar. Nieliczni, jak Geoffrey Potocki de Montalk (autor Katyn Manifesto), czy brytyjski ambasador przy polskim rządzie emigracyjnym sir Owen O'Malley starali się dociec, kim byli sprawcy. Raport O'Malleya potwierdzający winę Sowietów w czerwcu 1943 został przekazany królowi Jerzemu VI, Churchillowi i gabinetowi wojennemu. Władze USA również przez długi czas ze względów koniunkturalnych podtrzymywały tezy radzieckie i tuszowały przypadki prób ujawnienia prawdy. Znany jest przypadek płk. van Vlieta, w 1943 r. jeńca w niewoli niemieckiej przywiezionego w grupie innych jeńców z siedmiu krajów do Katynia. Po uwolnieniu płk van Vliet złożył raport gen. Bissellowi – po czym generał wydał rozkaz, by raport otrzymał klauzulę "ściśle tajne", i najprawdopodobniej też, aby go zniszczono. Raport był następnie odtwarzany osobiście przez płk. van Vlieta dla komisji senackiej prowadzącej śledztwo w 1952 r.